Nowe Horyzonty 2019 zakończone, moje 15te Nowe Horyzonty, jak zwykle jest to niesamowity czas, niesamowite przeżycia i nie da się ich porównać z niczym innym i żadne z tych wielkich słów nie jest czczą egzaltacją, ani przesadą. Dyrektor Gutek ma rację, jesteśmy najlepszą publicznością, nawet jak śpimy, a on jest najlepszym Dyrektorem jakiego moglibyśmy sobie wyobrazić. Moja wdzięczność co roku nie zna granic. Aby do 23 lipca 2020.
Z praktycznych obserwacji: w tym roku ogromny plusem były pufy i kokony, więcej w przyszlym roku, więcej, niedosen jest powszechną przypadłością festiwalową. Na plus kanapki XXL z żytnim chlebkiem. Wszelkie energetyki byłyby mile widziane drodzy sponsorzy. Za Red Bulla, czy Power Rada ozłocilibyśmy was. I kosze na plastiki wreszcie.
Więcej dodatkowych pokazów na ostatnia, niedzielną godzinę. W sumie można by jeszcze 11 upchnąć i otrzeć wszystkie łzy tych, którzy się na coś nie dostali.
I taki drobiazg, dla każdego festiwalowicza cudowną pamiątką jest jego historia rezerwacji, która znika dość szybko, gdyby się dało dorobić featurek, który pozwala zachowywać rezerwację, byłoby naprawdę miło.
Poniżej moje podsumowanie, kilka filmów opisanych, kilka opiszę w najblizszym czasie.
3. Bacurau
7. Ray & Liz
8. Deerskin
10. Present.Perfect
11. Rzeka
12. Beats
13. Yung
14. La Gomera
15. Zdrajca
16. Maiden
17. Jezioro dzikich gęsi
18. Ostry odległy łoskot
19. Twoja twarz
20. Urodziny
21. Ghost Tropic
22. Angelo
23. Jeanne
24. The Lodge
25. Rojo
26. Długa podróż dnia ku nocy
27. Marzenia w przestrzeni
28. Pierwsze pożegnanie
Dwa niezwykłe klasyki
29. Magnolia
30. Blue
Poniżej klasyfikacji nowohoryzontowej
Kino w trampkach:
31. Młody Ahmed
32. Kwiat szczęścia
33. Wilkołak
34. Urok
35. Przynęta
Wyszłam:
36. Opowieść o trzech siostrach
37. In fabric
38. Synonimy
39. Tam gdzieś musi być niebo
40. Zabierz mnie w jakieś miłe miejsce
41. Mamonga
42. Jinpa
43. Parasite, ale pójdę jeszcze raz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz