„Piękno jest obietnicą szczęścia” pisze Stendhal, na to Serge kontynuuje myśl: „Czyli brzydota jest obietnicą śmierci”
Serge mieszka pod mostem, ma piękny widok na rzekę i dużo książek w swojej dziupli.
Ulica Hoxton, Londyn. W latach 50tych dzielnica zamieszkała przez imigrantów, raczej nędza z bidą. Lokalne, małe biznesy, wszyscy się znają. Ale apartamentowce rozrastają się jak pajęczynka moli i dociera do Hoxton powolutku pożerając teren, wdzierając się do środka modnymi knajpami i gigantem ubezpieczeniowym. Już nie okolica robotnicza, juz klasa średnia, aspiracyjna.
Ale nie tylko o żarłocznym kapitalizmie jest to film. Jest również o tym co robi z ludźmi strach o przetrwanie, poczucie bycia wypychanym poza nawias. Jak budzi się gniew, ksenofobia, rozpada poczucie wspólnoty.
I o przemijaniu jest, o tym jak życie sobie ucieka i które obrazki zostają w głowie nawet po kilkudziesięciu latach. Piękne, smutne.
Bardzo piękny, subtelny, inteligentny film.
Tytuł oryginalny: The Street
Reżyseria: Zed Nelson
Anglia, 2019
język angielski
Obejrzane Docs Against Gravity 2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz