Zaległość z Nowych Horyzontów nadrobiłam na Sputniku. Rosja, bezwzględna, skorumpowana - nie wystarczające słowo - dżungla, czasami uzbrojona i z legitymacjami milicyjnymi.
Mężczyzna jedzie samochodem, rodzi mu się dziecko, wpada w poślizg, wypadek jak wypadek, ale potem spirala zdarzeń według rosyjskich reguł.
Mocne, przytłaczające, mroczne. Na pewno drugi raz na to nie pójdę, ale polecam, tak jak "Durnia" ("Durak"), kolejny film tego samego reżysera.
Rosja, 2013
Reżyseria, scenariusz i muzyka: Jurij Bykow
Obejrzany 5 listopada 2016 r. w Warszawie na 10. Festiwalu Filmów Rosyjskich Sputnik nad Polską. Film otrzymał II Nagrodę na 7. Festiwalu „Sputnik nad Polską”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz