„Komunizm niszczy ziemię kolektywnie, kapitalizm, w wąskim gronie.” To mój ulubiony cytat z pogaduszek o kondycji świata prowadzonych przy piwku i blanciku przez dwóch naukowców. Ulf, specjalista od ciem i Jota wybitny ornitolog podróżują na koniec świata, który akurat w tym filmie jest wyschniętym terenem Gran Chaco w Paragwaju. Kiedyś był to las naturalny, czyli piękno, dobro, bogactwo, teraz piach i zagrożenie pożarami. Klasyczna działalność człowieka. Panowie sporo już w życiu widzieli, są inteligentni, mają cięte ozory. Biorą na tapetę kilka najważniejszych porażek ludzkości.
Z recenzji na imdb:
„We can kid ourselves as much as we want, recycle plastics, save the whale, drive an electric car, fly to climate conferences, strike on Fridays, glue ourselves to the M25, throw paint at the Mona Lisa, but there's no escape. We will never put out the fires.”mikekwan-90851
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz