W domku na odludziu mieszka dorosły syn z matką. Matka dyryguje synem, maja swoje rytuały, wygląda na to, że żyją tylko we dwoje i nie maja kontaktu z otaczającym światem. Pewnego dnia matka się nie budzi. Oczekiwałam czarnej komedyjki o tym, że syn sadza martwą matkę na tylnym siedzeniu w samochodzie i jedzie z nią na punkt widokowy zrobić zdjęcie. I jest to taka komedia, ale jest też czymś więcej, delikatnym, bolesnym czasem, a czasem pełnym nadziei filmem o złych relacjach, o rozliczeniach, o tym jak już nie można wytrzymać i jak ktoś komuś życie zabiera, albo szanse. W ogóle sporo toksycznych matek na tym festiwalu oglądam :)
To jest słodki film, taki do lubienia i poczucia miłego smutku, naprawdę smutnego i do iskierki nadziei w beznadziei.
Tytuł oryginalny: Á Ferð með Mömmu
Reżyseria: Hilmar Oddsson
Estonia, Islandia 2022
język islandzki, francuski
Obejrzane na Nowych Horyzontach 2023
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz