Dziadek i babcia z plemienia Quechua od lat żyją tak samo. Wstają rano, wypasają bydło, przynoszą wodę ze studni. Klimat się ociepla, woda wysycha, nikt nie dba o małą społeczność na tyle, żeby doprowadzić do nich wodę, noszą więc ja na plecach kilometrami. To nie jest łatwe dla staruszki i jej kaszlącego męża. Nie chcą wyprowadzić się do miasta. Chcą żyć do końca tak jak żyli do tej pory.
Piękny, uważny, skupiony film. Wprowadza nas w monotonię codziennego życia i piękno tej monotonii i życia z naturą. Harmonia codzienności kochającego się, wiekowego małżeństwa. Spokój, przestrzeń, powtarzalność, gesty. Jak piękny taniec synchroniczny.
Reżyseria: Alejandro Loayza Grisi
Boliwia, Urugwaj, Francja, 2022
język hiszpański
Obejrzane na Nowych Horyzontach 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz