Japonia, 1944, mody żołnierz, wcześniej młody pijak zostanie wysłany na filipińską wyspę z rozkazem walki do upadłego. Ma toczyć partyzancką walkę z wojskiem amerykańskim. Coś tam mu się obija o uszy, że wojna się skończyła, ale nie dopuszcza do siebie tej blagi i kontynuuje przygotowania do ataku na wroga. Trochę to trwa, trochę ludzi po drodze traci, ale jest zdeterminowany, dostał rozkaz, jest mężczyzną, nie podda się. Spędza tak 10 000 dni i nocy.
Wg informacji na stronie festiwalowej „Opowieść o etyce wojny, formach patriotyzmu, męskiej przyjaźni i samotności.”, wg mnie kolejny dowód na to, że patriarchat musi odejść i niech już się nie opiera, bo strach patrzeć.
Samotny, zdeterminowany, żeby udowodnić, że jest kimś, oddany misji i dowódcy, wszystkie te masakryczne klisze. Świetnie zrealizowany film, ciągnie się, ale ma prawo.
Tytuł oryginalny: ONODA/オノダ
Reżyseria: Arthur Harari
Francja / Japonia / Niemcy / Belgia / Włochy / Kambodża | 2021
Język japoński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz