Mocny, mięsisty, wciągający ohydny obraz white trashowej części społeczeństwa amerykańskiego. Elektorat Trumpa, z pogardą odnoszący się do Obamy. Dwa obrazki, jeden to narkomani, na skraju bezdomności, nędza, degeneracja, przeżywający z dnia na dzień, gnijący upadek, obrazki od których chce się uciec. Krzyczą „kto się nami zajmie? nikogo nie obchodzimy”. Drugi to bardziej zadbani, zabezpieczeni wielbiciele broni maszynowej. Szykują się do wojny domowej.
Niesamowita moc obrazu, historie dzieją się blisko, nie czuć dystansu, tym potworniej boli siedzenie w klubie striptizem, czy na kanapie, gdzie mama z synem dają w żyłę, albo w wypróbowywaniu nowych karabinów maszynowych w lesie.
Patrzmy i myślmy w jakiej bańce żyjemy, takie szeregi społeczne nie tylko w Ameryce.
Reżyseria: Roberto Minervini
Francja, Włochy, 2015
Język angielski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz