Film/terapia kobiety, która ma problem z fizyczną bliskością i samoakceptacją. Chwyta się wielu sposobów, żeby nam tym pracować, przez jej łóżko przewijają się: terapeuta, męska prostytutka, tranwestyta etc. Widzimy mozolny proces przełamywania oporów pani niedotykalskiej. Jest ładna, ma ładne ciało, piękne piersi, ale cała pozamykana. Po drugiej stronie barykady widzimy skręconego mężczyznę, który włada tylko głową i to też nie do końca ponieważ produkuje duże ilości śliny, za to jest wyposażony w sprawnie funkcjonującego, słusznych rozmiarów penisa i znakomite samopoczucie. On jest tu z kolej punktem odniesienia dla partnera terapeutycznego, który przełamuje własny opór do mówienia rzeczy nieprzyjemnych i ćwiczy się w mówieniu co czuje partnerując mężczyźnie. Kolejny wątek to klub sadomaso, tutaj ślina odgrywa również pewną rolę, ponieważ jednym z elementów podniecających członków jest plucie sobie do ust.
Niektórzy ten film przeżywają, faktycznie ich porusza, dotyka, czy cośtam. Mnie poruszył tylko wątek nagłego odpalania się emocji u głównej bohaterki na skutek dotyku - to było ciekawe, reszta dla mnie męka. Ani nie było ciekawe czy poruszające jak kobieta pracuje nad swoimi fobiami, ani jakoś specjalnie uwodzące słuchanie pana z dużym penisem, a już absolutnie nieznośne oglądanie wiążących się sznurami i toczących ślinę sm.
Rumunia, Niemcy, Czechy, Bułgaria, Francja 2018
Tytuł oryginalny: Touch Me Not
Tytuł oryginalny: Touch Me Not
Reżyseria: Adina Pintilie
Scenariusz: Adina Pintilie
Scenariusz: Adina Pintilie
Nagrody: MFF w Berlinie 2018 - Najlepszy debiut, Najlepszy film (Złoty Niedźwiedź)
Obejrzany na MFF Nowe Horyzonty 29 sierpnia 2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz