Serbia, wieś taka, że juz biedniej być nie może. Mama, tata, dzieci, ledwo ciągną, zdesperowana żona próbuje desperacką akcją zmusić dyrektora fabryki, żeby wypłacił mężowi zaległe pieniądze. Jej akcja przyciąga uwagę. skorumpowanego dyrektora opieki społecznej, skorumpowanego chuja o wyglądzie post prlowskiego urzędnika. Żona w szpitalu, a mąż, najpokorniejszy człowiek na świecie próbuje odzyskać dzieci. Aktem desperacji idzie 300 km do Belgradu, żeby osobiście wręczyć ministrowi pismo. Nikola należy do tej części społeczeństwa, której nikt nigdy nie widzi, chyba, że śpi na kartonie pod wejściem do kawiarni. Można zastosować na nim każdą przemoc systemową. Fakt jego śmierci zostanie odnotowany wyłącznie przez najbliższych. Niewidoczność jego egzystencji równa się bezdomnemu psu, który się do niego przypętał, albo garstce uchodźców, których kierowca wysadzi 300 km od granicy. On jest biedą, otacza go bieda, bieda mu kradnie, bo sama jest biedna, a on nadludzkim wysiłkiem, zamiast się po prostu grzecznie powiesić, walczy, żeby wypłynąć na powierzchnię.
Ten temat jest jest jednym z moich ulubionych, film nowych horyzontów nie wytycza, ale to przyzwoita i poruszająca rzecz.
Skojarzenia filmowe:
Tytuł oryginalny: Otac
Reżyseria: Srdan Golubovic
Serbia 2020
Język serbski
Obejrzane na Nowych Horyzontach 2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz