Spotykają się na studiach, chodzą na koncerty, palą jointy, uprawiają seks, tworzą związek, konfrontują się ze swoimi chorobami, rodzinami, czasem. Rewelacyjna historia o relacjach, mocna, wyrazista, naturalistyczna. Seks kończy się wytryskiem, a przedawkowanie leków kupą gówna, nie ma, że miło.
Ten sam reżyser uraczył mnie kiedyś rewelacyjną „Pozycją dziecka” - historia toksycznej, zaborczej matki, co ciekawe w „Ana, mon amour” taka postać też jest :)
Świetny film, doskonały początek NH 2017.
Rumunia, 2017
Reżyseria: Calin Peter Netzer
Scenariusz: Calin Peter Netzer, Cezar Paul Badescu, Iulia Lumânare
Zdjęcia: Andrei Butică
Film nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem na MFF w Berlinie w 2017 r.
Obejrzany we Wrocławiu podczas 17. MFF Nowe Horyzonty w sierpniu 2017 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz